Dziękuję naszym muzealniczkom Katarzynie Mruk koordynującej projekt Niedźwiedź (uważajcie bo jej entuzjazm jest zaraźliwy) i Elżbiecie Jarzęckiej mistrzyni słomianych splotów (projekt Słoń? Z Elą da się zrobić). Dziękuję Panu Bartkowi Kopciowi, który nie jest muzealnikiem ale jest kustoszem szymborskiej tradycji. Dziękuję mieszkańcom Szymborza i okolic za wieczorne spotkania, ciasto, śpiew i rozmowy. Dziękuję Szymborskiej Kozie, grupie chłopaków, których entuzjazm i radość pozwala wierzyć, że tradycja nie zginie.
Dom Rodziny Jana Kasprowicza i Szymborze to wyjątkowe miejsce!!!
To był cudowny dzień!!!