Wspólnie
z reprezentująca panią Wiesławę Pawłowską Starostę Inowrocławskiego panią
Moniką Dąbrowską, Naczelnik Wydziału Kultury i Promocji Powiatu
Inowrocławskiego oraz panem Edmundem Mikołajczakiem, członkiem Rady Muzeum i
opiekunem mogiły matki Poety oddaliśmy hołd tej niezwykłej kobiecie.
To
właśnie dzięki jej staraniom i uporowi,
nasz poeta dostał szansę na rozwój,
edukację i stanie się wielkim człowiekiem, którego życie i twórczość do
dziś inspiruje wielu ludzi.
Wielokrotnie
w listach czy wspomnieniach Kasprowicz opowiadał o matce z ogromnym szacunkiem
i wdzięcznością:
,,Matce
dużo zawdzięczam, prawie wszystko. Pamiętam, jak wieczorami siadywaliśmy przed
domem. Kazała mi nasłuchiwać fujarki, dźwięki jej dolatywały do nas z daleka –
razem słuchaliśmy. Opowiadała mi o ptakach wodnych, unoszących się nad wielkimi
bagniskami, które otaczały wtedy jeszcze Jezioro Gopło, opowiadała o jeziorze.
Miała niezwykle silnie rozwinięte poczucie przyrody’’.
Właśnie
ten ogromny szacunek i miłość do przyrody zaszczepiła także w swoim synu. Była
jego pierwszą nauczycielką gdyż potrafiła czytać i pisać.
Józefa
była także żarliwą katoliczką i dobrym człowiekiem. Szczególnie wyraźnie ukazuje to Jan w kolejnym wspomnieniu:
,,Pamiętam,
jak ojcu memu drzewo poharatało nogi, ciężko go pokaleczyło. Leżał dwa
miesiące. Matka go pielęgnowała, spełniając przy nim wszelki posługi. Bardzo
mnie to przejmowało. Matka moja była w ogóle prawdziwą chrześcijanką. W czasie
cholery pielęgnowała chorych w naszej wsi, chodziła od chałupy do chałupy, nie
obawiała się niczego. Cudem sama nie zachorowała.’’
Słowa
te pokazują jak wielki hart ducha charakteryzował matkę naszego poety:
,,W
matce mojej nie było właściwie nic chłopskiego.
Aż
dziwne to. Nienawidziła pieniędzy. Dla niej mogły nie istnieć.’’
Po
Janie Kasprowiczu na świat przyszło jeszcze trzynaścioro rodzeństwa. Tylko
garstka dożyła do wieku dorosłego. Józefa była przykładną matką, dbającą o
swoje dzieci i wspierającą je.
Zmarła 31 grudnia 1914 roku. Pochowana została w
dolnej części inowrocławskiego cmentarza parafii p.w. Zwiastowania NMP. Jednak
z upływem lat zatarły się ślady jej pochówku. Dopiero po wielu latach dzięki
wskazówkom pani Bożeny Bąk udało się panu Edmundowi Mikołajczakowi zlokalizować
to miejsce i odtworzyć nagrobek.